[ Pobierz całość w formacie PDF ]

paśmie przez człowieka zasadniczo słyszalnym, to jednak uchodzą naszej uwadze.
Człowiek mo\e słyszeć stosunkowo wąskie pasmo, od 20 do 20 tys. cykli na
sekundę. Jednak tak naprawdę u\ytek robimy z dzwięków od 1000 do 2000 cykli.
Zwiat tętni dzwiękami, szczęślir wie znaczna ich większość jest nam niedostępna,
a mo\na raczejpowiedzieć, \e jest nam oszczędzone \ycie w tak strasznym
hałasie...r Człowiek słyszy selektywnie nawet w zakresie słyszalnego pa8ma.
Mo\na skutecznie "wyłączyć się" i słyszeć tylko to, co jest dlanas wa\ne i
po\yteczne. Długotrwały monotonny dzwięk umyka naszej świadomości, choć często
podświadomie nas męczy. Najlepszy słuch mają ludzie młodzi, w wieku ok. 15 lat.
Potem ju\ następuje stopniowe stępienie słuchu (zawę\enie pasma), a na starość
głuchota jest jednym z częstszych zjawisk. Ludzie przebywający w hałasie
(robotnicy w niektórych fabrykach, artylerzyści, a takze ostatnio uczestnicy
dyskotek, w których próg słyszalności jest drastycznie przekraczany), tracą
bardzo szybko zdolność słyszenia niektórych dzwięków lub w ogóle głuchną.
Ciekawe, jak funkcjonują tzw. muzycy z zespołów disco - słuch dla muzyka jest
narzędziem, który powinien być szczególnie chroniony. Nie ka\dy mo\e być
Beethovenem, który ogłuchł ju\ w okresie pisania Y symfonii, a symfonii IX (jak
na ironię, do słów Ody do radości!) czy swej Mszy Solennej nigdy nie słysaał.
Warto moc zastanowić się nad higieną słuchu u nauczycieli, kturry w ciasic
pracrw lekcyjnych są poddawani hałasowi o znacznym nasileniu. Przykład
Beethovena wskazuje, ie nawet przy hraku sprawnego receptora czy przy
uszkodzeniu nerwu słuchowego analizator pozostaje zdolny do tworzenia wyobra\eń
dzwięków. Takie halucynacje słuchowe, omamy czy wreszcie zwykły sen - to
przykłady reagowariia świadomości na sytuacje, w których ucho w rzeczywistości
nie odbiera \adnych dzwięków. W warunkach naszej cywilizacji wzrasta hałas i
jego znaczenie dla samopoczucia i zdrowia. Wiadomo, \e zbyt intensywny hałas,
trwający wiele godzin, miesięcy, lat powoduje stany rozdra\nienia, a mo\e nawet
wyzwalać agresję. Wpływ dzwięków na stan psychiczt~y, a przez to tak\e na stan
psychosomatyczny wykorzystuje się od dawna. Pełne piszczałek i bębnów kapele
wojenne, rytmiczne i "dziarskie" marsze wojskowe wzmagają samopoczucie, wywołują
stan pobudzenia, agresję. Muzyka rytmiczna, cicha, monotonna działa jak
kołysanka. Muzykę i dzwięki wykorzystuje się tak\e do terapii. Jest cały dział
psychoterapii zwany muzykoterapią. Wiadomo, \e w stanach depresyjnych dobrze
oddziałuje muzyka pogodna, 152 ~ 153
dość głośna, rytmiczna i skoczna (walce Straussa, symfonie Mendelssohna,
niektóre utwory Mozarta czy Beethovena), a w stanach pobudzenia,
hipomaniakalnych i zbli\onych - muzyka spokojna, melodyjna (Chopin, niektóre
utwory Bacha). Myślę, \e w praktyce pedagogicznej zbyt mało uwagi przywiązuje
się do roli muzyki. Zbyt pasywnie reaguje się na hałaśliwą i szkodliwą muzykę
"młodzie\ową", zbyt słabo propaguje się muzykę jako czynnik wpływający na
samopoczucie. Zapominamy, \e "muzyka łagodzi obyczaje". Istnieją normy
dopuszczalności hałasu. Pomiaru dokonuje się za pomocą specjalnej aparatury, a
jednostką natę\enia hałasu jest bel. Górna granica dopuszczalnego hałasu, i to
nie trwającego długo, wynosi 80-100 decybeli. Dalsze zwiększanie natę\enia
hałasu męczy, potem wywołuje po prostu ból. Hałas mo\e w szczególnych
przypadkach działać dosłownie zabójczo. Głuchota - to zaburzenie słyszenia.
.lest znacznie więcej uczniów z ró\nym stopniem upośledzenia słuchu, nie się
sądzi powszechnie. Uczniowie na równi z badaniem ostrości widzenia powinni być
badani w zakresie słuchu. Pomiar jest prosty - bada się słyszalność szeptu z
odległości kilku metrów. Uczeń powinien być odwrócony do szepczącego tyłem, gdy\
niedosłyszący bardzo często kompensują brak słyszenia odczytywaniem ruchów ust
mówiących. Przypadki zaburzeń nale\y poddać badaniu za pomocą audiometru. Trzeba
pamiętać, \e upośledzenie słuchu mo\e być - szczęśliwie przęjściowe, spowodowane
czy to niedro\nością przewodu słuchowego (zanieczyszczenie, odkładanie się
obfitej woskowiny), czy przewlekłymi stanami zapalnymi jamy nosowo-gardłowej, w
tym obrzękiem trąbki Eustachiusza. Tak\e przerosty migdałków podniebiennych mogą
upośledzać słuch. Nerw słuchowy jest wybiórczo wra\liwy na działanie toksyczne
wielu chemikaliów, w tym leków. Znane są przypadki upośledzenia słuchu jako
konsekwencja kuracji antybiotykowej . Uczniowie z prawdziwym i trwałym ubytkiem
słuchu muszą być traktowani w sposób szczególny. Powinni siedzieć w pierwszych
ławkach, powinno się do nich wyraznie i głośno mówić. Mogą być wskazania do
stosowania aparatów korekcyjnych, choć nie wszyscy chętnie z nich korzystają.
Głuchota lub dysfunkcja słyszenia mogą być tak\e wynikiem usz rdzenia
analizatora, czyli ośrodków w korze mózgowej. Do tej kagorii tzw. mikrourazów
zalicza się - analogicznie do widzenia dysleksji - wady słyszenia w dysgrafii.
Oczywiście zaburzenia pi,nia są tu konsekwencją wady słyszenia. Je\eli dziecko
nie rozró\a dzwięków oznaczonych umownie literą t od d lub p od b czy od n, to
nie ma sposobu, by nauczyło się prawidłowo pisać. Musi ~ prostu nauczyć się na
pamięć, \e taki akurat wyraz pisze się tak, nie inaczej. Taki uczeń obok
bezsensownego u i ó, \ i rz, wreszcie e i h musi nauczyć się znacznie więcej
reguł. To oczywiście bardzo rodnia naukę i nara\a uczniów na represje ze strony
niedostatecz przygotowanych nauczycieli.
Smak. Człowiek rozró\nia 4 podstawowe smaki, a to, \e potrawy mają nieprzebraną
ilość "smaków", jest wynikiem kombinacji tych 4 elementów oraz zapachu. Otó\
rzadko kiedy odczuwamy czysty tlmak. W normalnych warunkach kojarzy się on
zawsze z zapachem. Brak poczucia smaku jest bardzo dolegliwą przypadłością, na
lzczęście występuje rzadko. Ma zresztą swoją nazwę - ageuzja. Na dwiecie
istnieją ośrodki zajmujące si4 leczcnicm zaburzeń smaku, łąeznie z zaburzeniami
węchu. Istnieją podstawy, hy sądzić, \e w pew~lym procencie przypadków
zaburzenia w odczuwaniu smaku są spowodowane deficytem związków cynku w diecie.
Węch. Zdolność odczuwania zapachów jest zjawiskiem równie :fenomenalnym co
tajemniczym. By komórki receptora czuciowego Zetknęły się z substancją
zapachową, musi ona ulec rozpuszczeniu ~v śluzowej cieczy, która pokrywa
nabłonek czuciowy nosa. Jaka jest istota recepcji: czy dochodzi do jakichś
reakcji chemicznych, czy jest to inny rodzaj odbioru, nie wiemy. Zapachów jest
nieprzebrana ilość i wcale nie ulegają one jakimś redukcjom, wedle budowy
chemicznej cząstki. Je\eli więc jest to reakcja chemiczna, to komórki zmysłowe
tanają nieprawdopodobną zdolność reagowania i przekazywania sygnałów do ośrodków
węchowych kory. Na przykład smak: mamy 4 rodzaje smaku, 4 wyspecjalizowane typy
komórek, 4 rodzaje włókien nerwowych i tyle\ wra\liwych specyficznie komórek w
korze mózgowej. Je\eli jednak rejestrujemy tysiące zapachów, a wykazujemy w tym
wielką selektywność, wra\liwość, to przecie\ nie mamy 154 155 [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • helpmilo.pev.pl
  •