[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Pawła, który stwierdza:  Sam Bóg pokoju niech was całkowicie
uświęca, aby nienaruszony duch wasz, dusza i ciało bez zarzutu
zachowały się na przyjście Władcy naszego Jezusa Chrystusa (Tes
5:23). Wszystkie te trzy części naszej natury powstały z pyłu ziemi,
gdyż Adam nie był stworzony martwy, ale jako żywe stworzenie, jak
wszystkie inne zwierzęta mieszkające na ziemi stworzone przez Boga.
Pytanie jest tylko, czy gdyby Bóg nie tchnął wtedy w jego twarz
tchnienia życia (to jest łaski naszego Boga  Ducha Zwiętego), Adam,
jakkolwiek doskonały i większy ponad każde inne stworzenie Boże,
jako korona tego ziemskiego stworzenia, pomimo to byłby
pozbawiony Ducha Zwiętego w sobie, tak jak inne zwierzęta, mimo,
że miał i ciało, i duszę i ducha. Ale kiedy Władca-Bóg tchnął w jego
twarz tchnienie życia, wtedy, zgodnie ze słowami Mojżesza:  Adam
stał się duszą żyjącą (Rdz 2:7) to znaczy całkowicie i pod każdym
względem podobny Bogu, i tak jak On nieśmiertelny.75
Jest to ten jeden patrystyczny cytat, który przytoczył Pan dla
wsparcia pańskiego poglądu mówiącego, że człowiek był najpierw
zwierzęciem a potem (po jakimś okresie czasu) otrzymał obraz Boży i
stał się człowiekiem. Oczywiście musi Pan w to wierzyć jeśli akceptuje
Pan teorię ewolucji, i cieszy mnie, że tak odważnie wyraża Pan wiarę
wszystkich  prawosławnych ewolucjonistów (nawet w tak
pogmatwany sposób), którzy często boją się wyrażać wprost, aby nie
urazić tych  naiwnych prawosławnych wiernych, którzy w swojej
 prostocie odrzucają wiarę, że w rzeczywistości człowiek pochodzi
od małp lub małpopodobnych zwierząt.
Ale przypomnijmy sobie teraz słowa św. Grzegorza Palamasa, które
już cytowałem:
Jeśli jeden z Ojców mówi to samo, co niektórzy spoza Kościoła,
zgodność jest tylko pozorna, podczas gdy myśl jest całkiem
odmienna. Ten drugi, według Pawła, w rzeczywistości poznał  zamysł
Chrystusa (1 Kor 2:16), podczas gdy ten pierwszy wyraża w
najlepszym wypadku ludzkie rozumowanie.... Czy człowiek o
zdrowym duchu, przynależący do Kościoła Chrystusa, mógłby z tego
wysnuć wniosek, że ich nauki pochodzą od Boga?76
I rzeczywiście, muszę stwierdzić, że Pan kompletnie nie zrozumiał
nauki św. Serafina, który naucza zupełnie czegoś przeciwnego niż
teoria ewolucji. Wykażę to cytując zarówno naukę innych świętych
Ojców jak i samego św. Serafina.
Ale najpierw muszę wyjaśnić to, co pewnym racjonalistom mogłoby
wydawać się rozbieżne w nauczaniu św. Serafina i innych Ojców. Otóż
po pierwsze, powinniśmy jasno zdawać sobie sprawę, że kiedy św.
Serafin mówi o człowieku jako istocie złożonej z  ducha, duszy i ciała
nie jest to przeciwstawne do tych wielu innych Ojców, którzy mówiąc
o ludzkiej naturze wymieniają tylko  duszę i ciało ; on jedynie
rozróżnia pomiędzy pewnymi różnymi aspektami duszy i mówi o nich
oddzielnie, podobnie jak wielu innych świętych Ojców77 . Po drugie,
mówiąc, że  tchnienie życia które Bóg tchnął w nozdrza Adama jest
łaską Ducha Zwiętego, św. Serafin nie sprzeciwia się tym wielu
Ojcom, którzy głosili, że  tchnienie życia oznaczało duszę, jest może
tylko bardziej głęboką i precyzyjną interpretacją tego fragmentu
Pisma. Ale czy podąża on za racjonalistycznym rozróżnieniem, które
Pan czyni, pomiędzy naturą człowieka sprzed tego Bożego tchnienia a
łaską, która została dana w tym tchnieniu? Czy teologia prawosławna
przyjmuje ten sztywny podział, który czyni nauka katolicka, pomiędzy
 naturą i  łaską , tak jakby człowiek mógł przeniknąć kiedykolwiek
wszystko, co dotyczy tych dwóch wielkich tajemnic?
Nie; teologia prawosławna nie przyjmuje tego sztywnego podziału,
właśnie dlatego wielu scholastycznych racjonalistów znajduje tak
wiele  sprzeczności dotyczących tej kwestii wśród wielu
prawosławnych Ojców, jak to zobaczymy na prostym przykładzie: Czy
nieśmiertelność przynależy do ludzkiej duszy przez naturę czy przez
łaskę? Różni prawosławni Ojcowie o równie wysokim autorytecie
odpowiadali odmiennie na to pytanie, nie dlatego, że inaczej nauczali
o człowieku, albo że zaprzeczali sobie nawzajem, ale dlatego, że
podchodzili do tej kwestii na różny sposób. Ci, którzy starali się
odpowiedzieć na pytanie o ludzką naturę od strony obecnej, upadłej
natury ludzkiej, mówili, że dusza ludzka jest nieśmiertelna przez
łaskę; podczas gdy ci (najczęściej Ojcowie pustyni i mistycy), którzy
odpowiadali na to pytanie od strony natury ludzkiej takiej, jaka była
na początku, twierdzili, że dusza jest nieśmiertelna raczej dzięki swej
naturze. Mogły się różnić nawet poglądy jednego, tego samego Ojca,
który rozważał tę kwestię raz z jednej, raz z drugiej strony, jak św.
Grzegorz z Nyssy, który w jednym miejscu twierdził:  Tę zdolność
rozumnego myślenia i śmiertelność nazywamy  człowiekiem  78 ; ale
w innym miejscu stwierdza:  Człowiek w ciągu pierwszych chwil nie
połączył się w najgłębszej istocie swojej natury z ciężarem
pożądliwości i śmierci. 79 Czy ten wielki Ojciec  zaprzecza sam
sobie? Oczywiście nie.
Co należy do nowostworzonego Adama przez naturę, a co przez
łaskę? Nie bierzmy udziału w tych racjonalistycznych sporach, ale
przyznajmy raczej, że nie rozumiemy w pełni tej tajemnicy. Obie te
rzeczy, i natura i łaska, pochodzą od Boga. Natura Adama była tak
bardzo wzniosła, że teraz tylko słabo możemy ją pojąć poprzez
obecne nasze doświadczenie łaski, która została nam dana przez
Drugiego Adama, Władcę Jezusa Chrystusa; ale stan Adama był
wyższy nawet od wszystkiego, co możemy sobie wyobrazić z naszego
doświadczenia łaski, bo jego wzniosła natura została uczyniona
jeszcze nawet bardziej doskonałą przez łaskę, i był on, według słów
św. Serafina  całkowicie i pod każdym względem podobny Bogu, i tak
jak On nieśmiertelny .
Zupełnie jasnym i wystarczającym dla naszej wiedzy jest to, że
stworzenie człowieka  jego ducha, duszy i ciała, w Boskiej łasce która
udoskonaliła jego naturę  jest pojedynczym aktem stwórczym i nie
może być sztucznie podzielone na rzeczy  pierwsze i inne
 pózniejsze . Bóg stworzył człowieka w łasce, ale ani Pismo Zwięte,
ani święci Ojcowie nie uczyli, że ta łaska przyszła po jakimś czasie po
stworzeniu natury człowieka. Taka nauka jest średniowieczną łacińską
nauką scholastyczną, jak wykażę niżej.
Wydaje się, że św. Serafin naucza takiej doktryny, ponieważ
przytacza zwykłą relację świętego tekstu Księgi Rodzaju. Jednak
wystarczająco jest jasne, jak twierdził św. Grzegorz Palamas, że
 zgodność ta jest tylko werbalna, myśl zaś całkowicie inna. %7łeby
przekonać się o tym musimy dowiedzieć się, jak święci Ojcowie uczyli
nas interpretować święte opowiadanie Księgi Rodzaju w tym właśnie
punkcie.
Na szczęście dla nas ten właśnie punkt był podnoszony i omawiany
przez świętych Ojców. Ich odpowiedz streścił dla nas św. Jan
Damasceński:
Z ziemi (Bóg) ukształtował jego ciało i przez Boże tchnienie dał mu
myślącą i rozumną duszę, o której ostatnio powiedzieliśmy, że była
obrazem Bożym ... Ciało i dusza ukształtowane były w tym samym
momencie  a nie jedno przed drugim, jak chciałyby tego brednie
Orygenesa.80
Teraz upewnijmy się, czy dobrze rozumiemy, że mimo, że św. Jan
mówił o tchnieniu Bożym jako o duszy, nie uczył on niczego
przeciwnego do nauki św. Serafina, który mówił o tym tchnieniu jako
o łasce Ducha Zwiętego. Zw. Jan rzeczywiście nie mówił wcale o łasce
podczas stworzenia człowieka, ponieważ twierdził, że była ona stale [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • helpmilo.pev.pl
  •