[ Pobierz całość w formacie PDF ]

winy. Jednakże trudno wycofać się z nieprzemyślanej kary. Jak zatem postępować, aby kara
miała sens?
Bardzo ciekawym doświadczeniem było znalezienie się w sytuacji sprzyjającej karaniu.
Wykorzystując technikę dramy uczestnicy mogli sprawdzić na sobie skuteczność kar.
Okazało się, że zgodnie z tezami zawartymi we współczesnej psychologii i pedagogice, kary
są mało efektywne, raczej wzmagają zachowania niewłaściwe, niepożądane i prowokują do
reakcji odwetowych. Ale przecież dziecko musi odczuć konsekwencje swego niewłaściwego
zachowania. Tworzenie sytuacji, w których dziecko ma szansę na ponoszenie konsekwencji,
czyli uzyskuje tak zwaną karę naturalną okazało się jednak pewnym problemem. Taka
sytuacja wymaga od rodziców przygotowania się do znoszenia różnych  trudnych emocji i
zachowań dziecka. Wymaga wypracowania, na bazie swojego systemu wartości, postawy
konsekwencji również w stosunku do siebie.
Bardzo pomocne okazało się ćwiczenie  języka relacji wykorzystywanego zarówno
przy stosowaniu kar, jak i nagród, czyli ćwiczenie takiego wyrażanie swoich oczekiwań,
sądów, opinii, aby nie raniły adresata, uwzględniały poszanowanie jego godności i
indywidualności.
Druga część spotkania dotyczyła rozumienia i stosowania nagród. Wśród najczęściej
wymienianych nagród znalazły się: danie dziecku większej wolności, swobody; nagrody
rzeczowe (na przykład za całoroczną pracę, szczególnie w szkole);czas dla dziecka;
pochwały; umożliwienie treningów sportowych, itp. Dużym zaskoczeniem dla uczestników
było odkrycie, że na ogół dorośli skąpią pochwał, wychodząc z założenia, że jeśli coś jest
zrobione dobrze, to jest to norma i nie ma co się na tym dłużej zastanawiać. A więc nie ma
powodu, aby szczególnie podkreślać na przykład wysiłek dziecka w wykonanie konkretnego
zadania, czy też cieszyć się, że osiągnęło cel. Ileż razy zdarza się, że matka lub ojciec na
informację od dziecka o np. uzyskaniu w szkole oceny bardzo dobrej stwierdza:  dlaczego
nie 6 ,  ciebie stać na lepszą i jakby od niechcenia dodaje:  cieszę się oczywiście, ale... . A
przecież każdy chce być zauważony, cieszy się jeśli ktoś ważny dla niego doceni jego
pozytywną aktywność. Zadowolenie, satysfakcja to niewątpliwie czynniki bardzo silnie
motywujące do dalszego pro społecznego działania.
Jednak nie każda pochwała jest dobra, nie każda odnosi zamierzony skutek. I tu
istnieją pułapki, które mogą u odbiorcy wyzwolić niepokój, zaprzeczenie, obawę , podejrzenie
o manipulację, a także zwątpienie w wiarygodność osoby chwalącej. Jak zatem chwalić?
wiczenie umiejętności wyrażania uznania, pochwały stanowiło element kończący warsztat.
Umiejętność ta wymaga jednak dalszego utrwalania. Aatwiej i szybciej jest dać dziecku jako
dowód uznania pieniądze lub jakąś rzecz. Pewnego wysiłku natomiast wymaga wyrażenie
pochwały sobą (słowami, zachowaniem, mimiką...). Rzecz dziecko po jakimś czasie może
rzucić w kąt, pieniądze wyda, ale autentyczną radość i dumę rodzica ze swoich zachowań
będzie miało w sobie. Wzrastając w takim jasnym systemie wartości będzie wiedziało, co dla
tej rodziny w życiu jest ważne.
Czyż nie o to właśnie chodzi, aby dzieci w rodzinie czuły się bezpiecznie, chciały w
niej być, wiedziały co jest dobre, a co złe, wiedziały, że za swoje zachowanie poniosą
konsekwencje (te dobre i złe), aby w końcu nauczyły się odpowiedzialności?
Wśród uwag kończących warsztat znalazły się następujące stwierdzenia rodziców:
"  Podobało mi się takie kameralne spotkanie, na którym można było swobodnie wyrażać
swoje zdanie, opinie.
" Stwierdzam, że za mało chwalę swoje dzieci. Chcę to przemyśleć i zmienić, stosować
bardziej opisową formę pochwały. Natomiast w sprawach kar muszę bardziej się pilnować,
aby oddzielać dziecko od jego zachowania  przewinień.
" Zauważyłam bardzo duże podobieństwo między moim zachowanie a dziecka, chyba je
lepiej teraz rozumiem.
" Duży zysk ze spotkania, bo wiem i co podkreślać bądz negować w zachowaniu dzieci
oraz jak to zrobić.
58
" Karanie i nagradzanie to nie tylko mój problem, jest mi z taką świadomością lżej .
Rodzice są pierwszymi nauczycielami swoich dzieci. Wychowywania ich uczą się głównie na
drodze prób i błędów, korzystają z doświadczeń, jakie wynieśli ze swoich rodzin, generują
własne metody i sposoby. Jasne poglądy rodziców dotyczące norm, zasad rodzinnych oraz
klarowne ich przestrzeganie (a nie tylko deklaratywne postawy) sprzyjają skuteczności
wychowania. Wspomaganie ich we właściwym podejściu do dzieci wydaje się być
podstawowym zadaniem pedagogiki i psychologii. Cieszy bardzo, kiedy po wspólnej pracy,
czy to warsztatowej, czy indywidualnej rodzice podejmują próby modyfikacji swojego
podejścia wychowawczego, tak aby było ono satysfakcjonujące dla wszystkich członków
rodziny.
Rodzice są również pierwszymi naturalnymi autorytetami. Warto więc pamiętać, że:
 DZIECI UCZ SI %7łYCIA OD NAS
Dziecko krytykowane
Uczy się potępiać.
Dziecko żyjące w nieprzyjazni
Uczy się agresji.
Dziecko wyśmiewane
Uczy się nieśmiałości.
Dziecko zawstydzane
Uczy się poczucia winy.
Dziecko żyjące w tolerancji
Nabiera cierpliwości.
Dziecko zachęcane
Uczy się wiary w siebie.
Dziecko rozumiane
Uczy się oceniać.
Dziecko traktowane uczciwie
Uczy się sprawiedliwości
Dziecko żyjące w bezpieczeństwie
Uczy się ufać.
Dziecko przyjmowane takim, jakie jest
Uczy się akceptować.
Dziecko traktowane uczciwie
Uczy się prawdy.
Dziecko otoczone przyjaznią
Uczy się szukać w świecie miłości .
1982 Dorothy Law Nolte
59 [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • helpmilo.pev.pl
  •