[ Pobierz całość w formacie PDF ]

- Bez względu na to, jak twarda wydaję się sobie, nie mam żadnych szans oprzeć się tym
Wysokim - podkreśliła z naciskiem. - Wydaje mi się, że starli mi się dać do zrozumienia, że
mają mnie, moje ciało i duszę, i że zawszę będą mnie mieli.
W dalszej części snu ona i jej córka Grace wystąpiły w serii scen i zdarzeń, w których w
kulminacyjnej scenie zbliżył się do nich samochód policyjny. Amy twierdzi, że miał on
bardzo jasne światła, które "nie pasowały do policyjnego samochodu". Znajdujący się
wewnątrz niego policjant, który jej się nie podobał, zaczął do niej mówić i w tym samym
momencie się obudziła, ponieważ jej druga córka zaczęła głośno kaszleć. Kiedy pózniej
kładła się do łóżka, słyszała przed zaśnięciem "donośny, niski buczący dzwięk".
Nazajutrz rano, w czasie gotowania, zaczęło jej swędzieć ucho.
- Podrapałam palcem w uchu i poczułam, że coś znajduje się w nim w środku oraz na
zewnątrz. Spojrzałam na palec i zobaczyłam na nim okruszki zakrzepłej krwi. Poszłam do
łazienki i obejrzałam ucho w lustrze. Wewnątrz niego oraz na policzku widać było smugi
zakrzepłej krwi.
Przestraszona, że wiąże się to w jakiś sposób ze snem, zaczęła ostrożnie indagować córki, aby
sprawdzić, co się im śniło. Grace powiedziała jej, że miała niesamowity sen, na co Amy
opowiedziała jej swój. Kiedy doszła do opisu kolorowych świateł na policyjnym
samochodzie, Grace dokończyła jej zdanie, określając te światła jako "kolorowe jak tęcza".
Zapytana przez Amy, gdzie je widziała, nie potrafiła jej tego jednak wyjaśnić.
Zarówno wspomnienia Amy, jak i różne uwagi czynione przez jej dzieci, wskazują, że obce
istoty oddziaływują na jej całą rodzinę. Ostatnie krwotoki z nosa u Grace są na przykład
niepokojącą wskazówką, że implantowano jej coś do głowy. Ponadto Amy zaniepokoiły
nieznanego pochodzenia blizny na jej ciele - jedna okrągła na plecach oraz jedna podłużna
biegnąca przez środek nosa mająca około 2,5 cm długości, która pojawiła się w 1993 roku.
Tego rodzaju namacalne dowody, jak również jej świadoma obserwacja ze stycznia 1994 roku
czterech NOLi, które złączyły się ze sobą w jeden obiekt, są bardzo niemile widziane przez
Amy, ponieważ utrudniają jej zanegowanie realności tego zjawiska.
Jest świadoma, że wykracza to daleko poza przypadkowe "wzięcia", na co wskazują również
otrzymane przez nią informacje, i martwi ją kierunek i charakter zdarzeń, który z nich
wynika.
W listopadzie 1993 roku odnotowała bardzo wyrazisty sen, w którym przebywała razem z
innymi ludzmi w jakimś dużym pomieszczeniu. "Powiedziano nam, że zostaliśmy wybrani,
aby doświadczyć końca świata. Bóg był kulą światła, która wyglądała jak małe słońce. Bóg
mówił nam, że to, czego doznajemy, jest przeznaczone dla wszystkich... że powinniśmy czuć
się szczęściarzami zaszczyceni tym, że możemy oglądać koniec świata".
Amy oraz pozostałym ludziom wyjaśniono, że są prawdziwie "duchowymi istotami"
poszukującymi wyzywań. "Naszą prawdziwą naturą jest poszukiwanie wszelkich możliwych
okazji mogących służyć rozwojowi i nauce. Nawet smutek, żal, ból i cierpienie są okazją do
zdobywania doświadczenia i wiedzy. Zrozumiałam, że celem życia jest zdobywanie
doświadczeń... wyłącznie doświadczeń".
Ta myśl koresponduje z innym przekazem, który otrzymała od niewidzialnych
przewodników, mówiącym, że ludzie są "gatunkiem w gatunku" i że nasze ciała stanowią
jedynie "opakowanie" dla istot duchowych, którymi w rzeczywistości jesteśmy.
Inna informacja, która przeniknęła do jej świadomości w czasie jednego z przebłysków
wspomnień, mówiła, że niedługo światu ujawni się osoba, która będzie podawała się za
Chrystusa. Amy powiedziała, że pokazano jej, jak wszyscy wierzący ludzie na całym świecie
przyjmą tę osobę jako reinkarnowane bóstwo, któremu oddawali cześć, bez względu, jakie
ono było, i że zostanie ona zaakceptowana jako bóg Ziemi. Będzie to powodem wystąpienia
przeciwko sobie ludzi - tych, którzy zaakceptują tę postać, przeciwko tym, którzy jej nie
zaakceptują, co doprowadzi do wzajemnych oskarżeń oraz rozmydlenia rzeczywistej prawdy.
W konsekwencji ów fałszywy przywódca i jego fałszywe nauki religijne wezmą górę nad
duchową prawdą.
Zaskakujące spotkanie ze stycznia 1994 roku spowodowało, że Amy zaczęła coraz bardziej
zastanawiać się nad swoim trwającym całe dotychczasowe życie związkiem z "Radą".
Usłyszała o bardzo dziwnej grupie ludzi nazywających siebie "Totalnymi Bojownikami" bądz
"Omega" mającej swoje zebrania w rejonie Dallas. Dwoje jej znajomych uczestniczyło w tych
zebraniach i po usłyszeniu ich relacji poprosiła "Bojowników" o zorganizowanie zebrania w
swoim mieście, co spotkało się z pozytywnym odzewem z ich strony. W czasie tego spotkania
oświadczyli oni jej i innym jego uczestnikom, że właśnie wyłonili się ze swojej "klasy" po
osiemnastu latach przygotowań prowadzonych pod kierunkiem ich 24-letnich "starszaków".
Obecnie podróżują po całym kraju, aby "zbierać" ludzi zaszczepionych właściwą wiedzą,
którzy są gotowi do przejścia do następnej fazy rozwoju, w której będą "czymś więcej niż
ludzmi".
Wymaga to zerwania wszelkich ludzkich więzów miłości, rodzinnych i przyjazni -
wszystkiego, co wiąże nas z materialnym światem - jak również życia w pełnym celibacie i
bezwzględne poddanie się decyzjom "starszych". Twierdzą oni, że wszyscy, z wyjątkiem
członków ich grupy, są otumanieni i zaprogramowani negatywnie przez fałszywe zasady
wartości społecznych lub w przypadku kontaktów z obcymi istotami przez "lucyferyczne"
istoty, do których zaliczają się wszystkie, z wyjątkiem tych, które nauczały "starszych". [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • helpmilo.pev.pl
  •