[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Jednak usidlić kiedyś z czasem mogą.
Słowem, mój zamiar zakazała głosić,
Muszę cierpliwie oświadczenie znosić,
Muszę wprzód poznać, nim odprawię kogo.
staw
Równie więc prostą i ja pójdę drogą!
I ja pomimo Radosta rozkazu,
Serce ci moje odsłonię do razu:
Kocham&
a ie a
Ach, jużem tylekroć słyszała!&
staw
Ależ mi pozwól:  nie ciebie, Anielo.
p kr tkiem milczeniu
Gdy nas chęci przeciwne nie óielą,
W tobie naóieja teraz moja cała.
iwisz się?  wierzę  lecz tak jest w istocie.
Stryj, który ojca zastąpił sierocie,
Który mym losem od kolebki prawie
Ciągle się dotąd zajmował łaskawie,
%7łądał na koniec nagrody ode mnie,
Lecz jakiej, przebóg!  Prośby, łzy, błagania,
Co tylko serce do litości skłania,
Wszystkiegom użył, wszystko nadaremnie;
I w końcu przyrzec stryjowi musiałem,
Wszelkiem staraniem zyskać rękę twoję.
Lecz kiedy óisiaj z upornym zapałem
Miłość głosiły drżące usta moje,
Ach, mamże wyznać, czy ciebie nie wzruszy,
Bałem się skrycie i truchlałem w duszy.
a eksa der redro Zluby panieńskie czyli Magnetyzm serca 58
a ie a
Jak to? Ze strachu?
staw
Ach, tak jest, niestety!
I wóięki twoje i twoje zalety,
Których ukrywam krocie w każdej dobie,
Których nie wióieć wolno tylko tobie,
Co jak powabem, tak szczęściem być mogą,
Mnie, mnie jednego napełniały trwogą.
Zyskać twój uśmiech, przyjazne wejrzenie,
Obuóić w sercu najpierwsze westchnienie,
Nie chlubą, szczęściem  niebem nazwać muszę,
Jednak trwożyło nie moją już duszę.
a ie a
Miłość to zatem ku innej osobie?
staw
A cóżby mogło bronić przeciw tobie?
Kochałem wtedy, kiedym ciebie poznał!
Stąd to dwuznaczne me postępowanie
Podpadło waszej tajemnej naganie.
Czułem jej słuszność i boleśniem doznał,
%7łe choć bez winy, jestem jednak winny!
Lecz sama powieó, byłże środek inny?
a ie a
Ja tylko śmiało to powieóieć mogę,
%7łe w tym zamęcie jedną wióę drogę:
Wyznać stryjowi&
staw
Ach, ileż to razy
Do nóg rzucony i ze łzami w oku,
Wszystko wyznając, błagałem wyroku!
a ie a
Cóż mówi na to?
staw
Powtarza rozkazy:
Ty masz, niestety, zostać moją żoną.
Którą mniej zamiar, więcej wstręt oddala,
A zaś kochankę sercem poślubioną
Nawet przed sobą wspomnieć nie dozwala.
a ie a
Dlaczego?
staw
Długiej trzeba by rozprawy,
Lecz krotko mówiąc, dla odwiecznej sprawy
I pojedynku co ze sobą mieli
Mój stryj i ojciec Anieli.
a ie a
Anieli?
a eksa der redro Zluby panieńskie czyli Magnetyzm serca 59
staw
Imię stosowne jedno macie obie,
Którego odgłos b3ąc w serce moje,
Buói swym wóiękiem lube niepokoje.
Stąd jakiś pociąg zaraz w pierwszej dobie,
Jakby ku siostrze, uczułem ku tobie.
a ie a
iwnie!
staw
Samobójstwo
O, gdyby ja tylko kochałemt ,
A męki moim tylko były óiałem!
Ale czuć zawsze, że każde szarpnięcie
Echem bolesnem powtarza się skrycie
W drugiej istocie, droższej nam nad życie,
To wszelkich cierpień przechoói pojęcie!
To przeciw sobie zwraca własną rękę,
By zgasić czucie i wzajemną mękę!
a ie a
przestrasz na pra ie a p aczu
Panie Gustawie!& co to jest& o Boże!
Zabić się, zabić!& to baróo nieładnie,
To grzech, wielki grzech; kto w niego popadnie,
Na tamtym świecie wiecznie cierpieć może.
staw
szybka r zm a
Ratuj mnie.
a ie a
z p piec em
Będę, będę, lecz czy mogę?
staw
Możesz.
a ie a
ak y e
O śmierci nie będę słyszała?
staw
Nie.
a ie a
Ja się jeszcze dotąd trzęsę cała.
staw
Chcesz więc?
a ie a
Ale jak?
staw
Ja ci wskażę drogę:
Wstaw się do matki&
t g yby a tylk k c a em  óiś popr.: gdybym tylko ja kochał.
a eksa der redro Zluby panieńskie czyli Magnetyzm serca 60
a ie a
Dobrze, ja się wstawię.
staw
Niech mi przebaczy.
a ie a
O, przebaczy pewnie.
staw
Proś!
a ie a
Będę prosić, błagać, płakać rzewnie,
Aż mi przyrzeknie pomagać w tej sprawie.
Lecz nie rozpaczaj, mój panie Gustawie.
staw
W twojem więc ręku szczęście, życie moje.
a ie a
W mojem?  Dla Boga!
staw
Matka uproszona&
a ie a
Ach bęóie, bęóie, tego się nie boję.
Lecz koniec końców, cóż potrafi ona?
staw
Stryja przebłaga.
a ie a
ra nie
Prawda! Wyśmienicie!
Biegnę bez zwłoki, tu ióie o życie.
staw
Przebóg! Nie teraz  miałaby przyczynę
Oskarżać stryja o zbyt wielką winę,
%7łe twą spokojność, nawet przyszłość całą,
Chcąc mnie powierzyć, narażał zbyt śmiało.
To by ich przyjazń niemylnie zerwało,
A ja nieszczęsny, cel gniewu stron obu,
Cóż bym mógł zrobić, jak wstąpić do grobu!
a ie a
Ach, cóż więc czynić?
staw
Chcesz mi pomóc?
a ie a
Chętnie.
staw
Zostańmy zatem tak jak do tej chwili:
Ja niby zawsze zakochany w tobie,
a eksa der redro Zluby panieńskie czyli Magnetyzm serca 61
Ty na tę miłość patrząc obojętnie!
A pózniej, gdy nas już będą naglili,
Głośne, wyrazne oświadczenie zrobię.
Ty mi odmówisz w podobnym sposobie;
Tym zwrotem twoją matkę to nie zóiwi,
A mój stryjaszek choć się nieco skrzywi,
Brak posłuszeństwa zarzucać nie bęóie.
Wtedy dopiero wzywam twej obrony,
Przebłagasz matkę, oświecisz w tym wzglęóie.
a ie a
Rozumiem, dobrze.
staw
ca u e r k
Więc bez nienawiści?
a ie a
Będę się cieszyć, jak się nasz plan ziści.
staw
Pamiętaj zawsze, postępując śmiele,
Ile ci ufam, jak zwierzyłem wiele;
Jeśli opuścisz w tej smutnej potrzebie,
Ja w świecie nie mam nikogo prócz ciebie.
W tobie jedyna opieka, obrona.
Bez ciebie szczęścia naóieja stracona.
O, niech z twej ręki Anielę otrzymam,
A dosyć czucia, dosyć życia ni mam,
Bym mógł odwóięczyć dobro mi nadane,
Com go niegodny, lecz godnym się stanę.
a u e r k z uczuciem przy statnim ierszu sze szy a st nie i iany
a e bra klaszcz c r ce
sce a ii
niela usta a st
a ie a
Słyszał.
staw
Co? Słyszał?
radost
Brawo, óieci, brawo!
staw
rzuca c si na k lana prze a stem
Przebacz mi, stryju!
radost
c a c si za i i ny
A! A to co znaczy?
staw
p su a c si za nim cic
Kiedyś już słyszał, łajże mnie, a żwawo.
a eksa der redro Zluby panieńskie czyli Magnetyzm serca 62
radost
Guciu!
staw
cic
Gniewaj się.
g n
Lituj się rozpaczy!
ty si sk ania c akby tr c ny
Niech mnie twa ręka sroóe nie odpycha!
cic
A gniewajże się, stryjaszku, do licha! [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • helpmilo.pev.pl
  •