[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Alan Dershowitz [Harvard Law School], 29 marca 2011 r. napisał w The Wall Street Journal, że to Norwegowie
najbardziej nienawidzą państwo Izrael. Dlaczego? Bo, jak powiedział mu dziekan wydziału prawa w Bergen University,
że czułby się uhonorowany, gdyby był obecny na jego wykładzie nt. sprawy O J Simpsona - jeśli obieca, że nie powie
nic na temat Izraela. Administrator szkoły Trondheim powiedział Dershovitzowi, że na kampusie Izrael był tematem aż
nazbyt kontrowersyjnym .
Marzec 2011 r. - Partia Socjalistyczna, koalicjant w norweskim rządzie, wezwała do akcji militarnej przeciwko
podmiotowi syjonistycznemu jeśliby zdecydował się zaatakować Gazę w przyszłości.
Kwiecień 2011 - Norweska Liga Obrony (NDL) zorganizowała pierwszą antyizraelską demonstrację. Jest ciekawe, że jej
brytyjski odpowiednik, brytyjska Liga Obrony (EDL) ma ścisłe związki z Izraelem.
W poniedziałek [07.25.2011], norweski minister spraw zagranicznych, Jonas Gahr Stoere, po spotkaniu z Mahmoudem
Abbasem, powiedział dziennikarzom, że jest w pełni uzasadnione , żeby Palestyńczycy wnieśli swoją sprawę o
państwowość na forum ONZ we wrześniu. W ub. miesiącu, Jonas powiedział w norweskim parlamencie, że Syria ma
prawo odebrać Wzgórza Golan spod żydowskiej okupacji.
Rehmat [23.07.2011]
Tłumaczenie Ola Gordon ( Israeli Venegeance strikes Oslo )
--------------------------
CO MI NIE GRA W NORWESKIEJ TRAGEDII
Ta notka to nie propaganda spiskowych teorii ani nawet wytykanie winnych. To po prostu szczere wątpliwości
osoby, która nie tylko ukończyła szkołę, ale też miała trochę, do czynienia z bronią palną (legalnie - gwoli ścisłości).
Bo naprawdę czegoś w tym wszystkim nie rozumiem.
Zacznę może od bomby. Ileż to razy powtórzono z ekranów TV, że dziś każdy może z łatwością znalezć w internecie
instrukcje zrobienia bomby niemal w garażu. Faktem, w internecie można sporo znalezć, ale co dokładnie? Pomińmy
przepisy na bomby z użyciem semteksu, trotylu, heksogenu i in. materiałów wybuchowych łącznie z atomowymi
walizkami - bo i po co, skoro ktoś niewtajemniczony gdy tylko spróbuje kupić choćby gram trotylu to ściągnie na siebie
uwagę policji? Skupmy się więc na materiałach powszechnie dostępnych. Rzeczywiście - da się zrobić w garażu niezłą
bombę na bazie banalnej saletry, pudru aluminiowego i kilku dodatków równie łatwo dostępnych na rynku. Odpowiednią
mieszankę bez problemów zrobi średnio rozgarnięty licealista z podstawami wiedzy z fizyki i chemii (chodzi o proporcje -
bomba może być bardziej zapalająca, bardziej dymiąca etc.). Do tego dokupić parę pustych butli gazowych... mieszankę do
nich zapakować i... i możesz, chłopie, poczuć się niczym terrorysta. Bo tak naprawdę, to będziesz miał najwyżej parę kilo
śmieci, które nie wybuchną choćbyś je wrzucił do ogniska.
Największym problemem w tym biznesie - jest zapalnik. Rzeczywiście, w internecie znajdziemy nawet filmiki
instruktażowe jak zrobić zapalnik do takiej bomby. Tylko że osoba bez gruntownej wiedzy i doświadczenia w najlepszym
wypadku zasyfi sobie kuchenkę a w najgorszym spowoduje wybuch tegoż zapalnika i straci palce. Diabeł tkwi w
szczegółach, a szczegóły jak zrobić działający zapalnik i go podłączyć zna, nie przesadzając, zaledwie pareset osób na
całym świecie. Tak, dokładnie - na całym świecie pareset, może tysiąc. Bo poza teorią niezwykle ważne tu jest
doświadczenie. Dlatego właśnie ci ludzie są w pierwszej kolejności na celowniku służb , ale jest ich niezwykle trudno
uchwycić.
I tu pierwsze pytanie, kto zrobił detonatory nieszczęsnemu Norwegowi ? Zwłaszcza, że bomba była niezwykle mocna,
składała się zapewne z kilku części [czyli kilku bomb], a więc system detonatorów musiał być naprawdę bardzo
skomplikowany. Tego nasz potomek Wikingów w internecie nie przeczytał. Od razu powiem - na pewno tego nie zrobili
islamiści z Norwegii, gdyż dla nich blondynek Andres jest takim samym ideologicznym wrogiem jak George W.Bush, a
wrogom się broni do ręki nie daje.
Drugie pytanie, jak może jeden człowiek a nawet choćby dwóch w ciągu 1,5 godziny zabić 93 osoby? To daje prawie 1
osobę na minutę! I to zabitych, a co z rannymi? Właśnie - a gdzie są ranni?! Statystycznie powinno ich być mniej więcej
trzykrotnie tyle co zabitych, czyli ok. 300 osób, ale wróćmy do zabitych. Właśnie, cała zbrodnia rozegrała się na wyspie,
gęsto zalesionym dość sporym obszarze. Ofiary więc miały mnóstwo możliwości żeby uciec i się skryć przed
napastnikami. Zapewniam, człowiek w panice biega naprawdę bardzo szybko! Być może gdyby to była wyspa na oceanie i
tragedia trwała z tydzień - napastnicy mieliby dość czasu by swoje ofiary wyłapać. Tu wszystko trwało 90 minut. A teraz
proszę mnie nie uznać za cynika, ale [jak kto nie wierzy - niech zapyta pierwszego z brzegu myśliwego] zastrzelić żywą
istotę jest naprawdę trudno. Myśliwy ma czas, wygodną obraną pozycję do strzału, dobrą celną broń [dodam, że karabiny
maszynowe do dość celnych nie należą) i ofiarę, która nie ucieka. I dopiero wtedy trafia... albo i nie trafia.
Trzecia wątpliwość, a skąd napastnik lub napastnicy mieli tyle amunicji by prowadzić strzelaninę przez dobre 1,5 godziny
na otwartym terenie? Strzelając seriami (czyli oddając kilka strzałów na sekundę!) człowiek opróżnia magazynek
dosłownie w kilka sekund. Strzela pojedynczymi? OK, ale ile przeciętny strzelec jest w stanie oddać celnych strzałów?
Niekoniecznie trzeba zaliczyć ćwiczenia komandosów by tego się dowiedzieć - wystarczy zobaczyć rozgrywki w
paintballa. W ten sposób można najwyżej przypadkiem kogoś trafić, ale zabić?! Tak czy owak, nawet dwójka napastników
musiała chyba należeć do strzelców wyborowych żeby urządzić taką tragedię.
Czwarta wątpliwość dotyczy poniekąd ofiar. Zdecydowana większość ludzi którzy byli na wyspie, to były osoby dorosłe.
Wszak odbył się tam obóz młodzieżówki partyjnej a nie wycieczka z przedszkola. Tak więc, przeważnie byli to ludzie
pełnoletni, pełnosprawni, nawet w wieku dość zbliżonym do Andresa. Rozumiem kiedy terrorysta bierze zakładnika,
terroryzuje go bronią - zakładnik się boi. Ale gdy napastnik wystrzelał już amunicję i potrzebuje kilku sekund żeby zmienić
[ Pobierz całość w formacie PDF ]